Łomża przygotowana na nadejście zimy
Jeśli dać wiarę niektórym prognozom pogody, to tegoroczna zima nie powinna nam zbytnio dokuczać. Pierwsze dni ze śniegiem mają być na początku grudnia, większe jego opady spodziewane są dopiero w styczniu, zaś temperatura, przynajmniej w grudniu, ma oscylować w granicach zera stopni, z możliwymi przymrozkami w nocy. Prognozy prognozami, a życie nie raz pokazało, że pisze swoje scenariusze. Spodziewając się każdej możliwej w okresie jesienno-zimowym pogody, Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej jest solidnie przygotowane do zimowego utrzymania jezdni i chodników. Do tej pory zgromadzono około 1.080 ton soli drogowej. To zdecydowanie więcej niż zużyto minionej zimy. W sezonie 2022/2023 wystarczyło 700 ton, ale też owa miniona zima była stosunkowo łagodna. Gdyby się okazało, że aura jednak spłata nam figla, sypnie śniegiem i ściśnie mrozem, to MPGKiM może jeszcze dokupić 600 ton soli drogowej.
130 kilometrów ulic w mieście
Tyle jest do odśnieżania każdorazowo, gdy spadnie śnieg. Ciągi jezdne podzielone są na trzy nazwijmy to pętle. Każdą z nich odśnieża inny pojazd. Trasy są tak wyznaczone, że odśnieżarki mijają się praktycznie na rondach. W dyspozycji MPGKiM-u jest pięć pługopiaskarek, dwa duże ciągniki przystosowane do zgarniania śniegu i posypywania nawierzchni jezdni, jedna koparka z pługiem, jedna ładowarka i jeden pojazd osobowy, którym porusza się osoba mająca w danej chwili bezpośredni nadzór nad stanem ulic w mieście. Dyżury są całodobowe, a najbardziej newralgiczne miejsca to mosty i ich okolice. To tam najwcześniej można zaobserwować zmiany w warunkach drogowych. Jeżeli pojawia się nawet niewielkie oblodzenie do akcji wkraczają piaskarki. Gdy padający śnieg zaczyna zalegać na jezdniach wówczas na ulice wyjeżdżają odśnieżarki. Najtrudniejsze sytuacje przy intensywnych opadach śniegu są w godzinach między 7:00-9:00 i 15:00-17:00. To tak zwane godziny szczytu komunikacyjnego. Pojazdów jest dużo, a wielu kierowców się spieszy.
Odśnieżanie chodników
Nie trzeba być nader spostrzegawczym, aby dostrzec poustawiane przy chodnikach i przy niektórych przejściach przez jezdnie pojemniki, w których znajduje się tak zwana piasko-sól. Służy ona do posypywania ciągów pieszych. Obecnie w zapasie jest jej 360 ton. Gdy sypie śnieg utrzymanie chodników i przejść dla pieszych to praca od nocy do nocy. Zaczyna się między 3:00 a 4:00 nad ranem. Na dworze jest jeszcze ciemno. Bywa, że praca na chodnikach i przejściach dla pieszych trwa nawet do 13 godzin. Grupa około 70 osób, podzielona na zespoły obstawia wyznaczone dyżury w określonych godzinach i określonych miejscach. Rotacja musi być. Ale odśnieżanie chodników i przejść dla pieszych to nie tylko tak zwana praca ręczna. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej dysponuje ośmioma ciągnikami, przystosowanymi do odśnieżania ciągów pieszych.
Specyfika “akcji zima” polega między innymi na tym, że karty rozdaje tutaj pogoda. Ta lubi zaskakiwać. Do dyspozycji mieszkańców Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej uruchomiło numer alarmowy: 881 094 044.
Materiał ukazał się w listopadowym numerze Biuletynu Informacyjnego Urzędu Miejskiego “My z Łomży”.
źródło: lomza.pl